Pierwszy z dwóch Krzyży Komandorskich przyznany Tomaszowi Stańko. W 2004 roku otrzymał go "za wybitne zasługi dla kultury muzycznej, za osiągnięcia w pracy artystycznej", a przyznał mu go ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski. I choć zapewne muzyk był z tego wyróżnienia dumny, to chyba też nigdy nie traktował nagród z przesadnym nabożeństwem. Mając do wyboru przeszłość i przyszłość, zawsze stawiał na tę drugą. Choć trzeba przyznać, że kiedy przyglądał się historii, robił to z uwagą, szacunkiem, niezwykłą głębią intelektualną i emocjonalną - o czym świadczy choćby wydana rok później płyta „Wolność w sierpniu” zrealizowana we współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego. Nagrody, nawet tak ważne, Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski nie dekoncentrowały Tomasza Stańko, nie odwracały jego uwagi od muzyki, która czekała, by ją nagrać. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” powiedział kiedyś: „Niespecjalnie patrzę wstecz. Czasem się obejrzę, żeby sobie coś przypomnieć, ale z reguły patrzę w przyszłość. Zresztą dobrze jest patrzeć przed siebie, żeby się nie potknąć.”